Krzywcza.eu - Dla wszystkich, którzy dobrze wspominają lata spędzone w Krzywczy.

Już ponad 20 lat minęło od chwili, gdy parafia Krzywcza świętowała Jubileusz swojego 600 lecia. Całkiem niespodziewanie minął Jubileusz 620 rocznicy niezauważony przez nikogo. Minęło 22 lat o chwili wydania książki "Zarys dziejów parafii w Krzywczy 1398 - 1998". Warto przypomnieć te chwile, w moich zapiskach zachowała się krótki opis Dożynek Parafialnych połączony z promocją mojej książki. Więcej o Jubileuszu 600 lecia parafii w Biuletynie Informacyjny wydawanym przez Komitet Organizacyjny Jubileuszu. Biuletyn

Piotr Haszczyn

 

6 września 1998 r. w ramach obchodów 600 - lecia parafii odbyły się Dożynki Parafialne. Cała uroczystość rozpoczęła się procesją z parkingu na miejsce całej ceremonii - zadaszonej sceny w krzywieckim parku. Procesję prowadził ks. Henryk Hazik, proboszcz ze Skołoszowa, w asyście ks. proboszcza oraz księży wikariuszy. Wieńce dożynkowe w procesyjnym pochodzie nieśli przedstawiciele następujących sołectw: Chyrzyny, Krzywczy, Reczpola, Ruszelczyc i Woli Krzywieckiej.

            Po kazaniu starostowie poszczególnych miejscowości złożyli na ręce głównego celebransa chleby dożynkowe. Po mszy świętej odbył się zapowiedziany konkurs na najpiękniejszy wieniec dożynkowy. W skład komisji konkursowej weszli: ks. Henryk Hazik (Skołoszów), Krystyna Fenczak (Przemyśl), August Stanisław Fenczak (Przemyśl). Zadanie komisji nie było łatwe. Wszystkie wieńce były kunsztownie wykonane i wymagały wiele trudu. Werdykt jury zawsze nosi znamiona pewnej niesprawiedliwości, gdyż wszyscy biorący udział w konkursie mają nadzieję na zwycięstwo. Pracująca komisja, jak stwierdził publicznie ks. Hazik, oceniała wieńce pod względem tematycznym odnoszącym się do Eucharystii, w następnej kolejności były inne kryteria: temat nawiązujący do jubileuszu, estetyka i forma wykonania. Biorąc pod uwagę te kryteria komisja przyznała następujące miejsca: I - Krzywcza, II - Chyrzyna, III - Reczpol. Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali pamiątkowe dyplomy, zaś laureaci również okazałe puchary ufundowane przez Urząd Gminy w Krzywczy.

            Po emocjach związanych z konkursem miał miejsce referat wygłoszony przez p. Augusta Stanisława Fenczaka poświęcony historii Krzywczy na tle dziejów regionu, co było wstępem do otwarcia sprzedaży książki "Zarys dziejów parafii w Krzywczy 1398 - 1998".

            Zabawa festynowa zakończyła jubileuszowe obchody dożynek parafialnych.

W czasie mszy dożynkowej ks. Henryk Hazik wygłosił specjalne kazanie, którego obszerne fragmenty podajemy:

 

Miarą szlachetności człowieka jest umiejętność dziękczynienia

             Czcigodny księże kanoniku, wielebni księża wikariuszowie, szanowny panie profesorze, przewodniczący wraz z członkami Komitetu Jubileuszowego, który organizuje to wspaniałe 600 - lecie Krzywczy, drodzy przedstawiciele parafii, którzyście przyszli tu z wieńcami i darami, czcigodni goście, ukochani w Chrystusie Panu bracia i siostry, córki i synowie parafii liczącej 600 - lat. Mało parafii w diecezji może się pochwalić takim rodowodem i dlatego  niech ten wiejący dzisiaj wietrzyk przeniesie nas 600 lat do tyłu.

            Jest zima, niedziela mięsopustna, a więc za tydzień będzie zapust - 17 II 1398. W domu mieszczanina Stefana miejscowi dziedzice zgromadzili, co znakomitszych obywateli, aby dokonać wiekopomnego aktu - uposażenia parafii. Bo kościół już miał tytuł Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, ale nie miał stałego pasterza. Bo dawniej nie było tak jak za biskupa Ignacego Tokarczuka, że ksiądz tam pojedzie, zbuduje kościół, a ludzie nie pozwolą księdzu z głodu zginąć. 600 lat temu była inna polityka. Najpierw musi być uposażenie parafii, żeby proboszcz miał z czego żyć, a później można posyłać tam kapłana. I dlatego ci właśnie dwaj bracia Jan i Szymon synowie Dziersława z Brześcia koło Jędrzejowa, a więc z tej Małopolski, którzy tu mieli te swoje posiadłości, przynajmniej te 5 wiosek, które występują w dokumencie, zacierali ręce, bo to zimno było, po odprawieniu sumy przyszli do domu tego Stefana. Tam na pewno ogień na kominku płonął, wielkie szczapy, aby ogrzać pomieszczenie dla tak dostojnych gości. A ksiądz Krzysztof, który spisywał ten akt, tylko co chwila podnosił głowę, gdy oni dyktowali. I tak to właśnie moi kochani się zaczęło.

"W Imię Pańskie Amen. My Jan i Szymon z Brześcia bracia rodzeni wraz z poradą małżonek naszych Katarzyny i Małgorzaty dziedziców krzywieckich ogłaszamy wszystkim i pojedynczym - i tu następuje akt fundacji. I okazuje się, że byli hojni ci pierwsi wasi dziedzice, znani nam z historii. Przekazali bowiem 2 łany, a łan to było wówczas 40 morgów, jeden położony blisko miasta - w stronę Babic, a drugi łan w miejscu zwanym Łaziny. I do tego łanu wasz wójt czy burmistrz dodaje także Rzekę i 1 łan Kościołowi za specjalnym zezwoleniem tego dziedzica. A więc nie tylko dziedzice byli hojni, ale i ówczesny rządca zwany Wacław Klepacz. Znamy więc waszego pierwszego burmistrza. No i tam dalej są wymienione inne korzyści, które dają łąkę wielką wzdłuż Sanu, długą na prawie 1000 m, bo 4 stajania. I na tej łące wszystko, co już jest, a więc 20 pni pszczelich, a także wszystkie pędy chmielowe. A więc wyobraźcie sobie koniec XIV wieku, a tu już była taka cywilizacja. I to, żeby ten proboszcz jak najlepiej się czuł, to wszystko dla niego i jego następców.

            Także mieszczanie z terenu Krzywczy mają złożyć 1 markę grzywny rocznie na Święto św. Marcina, no i oczywiście dziesięciny dają ci dziedzice z Krzywczy, Ostrowa, Kupnej z dalekiego Tapina koło Rokietnicy, Chyrzyny. Dobrze, że jest tu wieniec z Chyrzyny na samym czele. A więc posiadłości tych waszych dziedziców były rozrzucone w dużej odległości. I to wszystko moi kochani dostaje ks. Klemens pierwszy wasz proboszcz. Następują wyliczenia świadków, a więc był przy tym pan Żurowski z Rudołowic, pan Stachnio z Orzechowiec, ks. Krzysztof, który spisał ten akt, Jerzy i Stefan miejscowi obywatele i inni nie wyliczeni z imienia.

            A więc ten wspaniały dzień lutowy, niedziela mięsopostna, całemu ówczesnemu sarmackiemu polskiemu światu zaprezentowała, że powstaje tu parafia ze wspaniałym uposażeniem. I dlatego ten pierwszy dokument jest taki ważny. I dlatego cieszymy się, że w nowej książce od tego właśnie się zaczyna, od tego dokumentu sprzed 600 lat.

            Jak przejeżdżałem w Wielkim Poście przez waszą parafię, to zauważyłem napis, że jest 600 - lecie, że pamiętaliście i czuwaliście, żeby tego Jubileuszu nie przespać. No, ale cóż, nie będziemy tylko cały czas odwoływać się do historii, żyjemy dziś w roku 1998 i trzeba nam współczesnym okiem spojrzeć na dzisiejszą Krzywczę.

            To, że straciła prawa miejskie trochę nam szkoda, ale oczywiście nie to jest najważniejsze. Parafia przez 600 lat trwa. Czy to jest taka wspólnota czy inna, to służba Boża zawsze się odprawia i jest to właśnie to wielkie dziękczynienie. I dlatego, skoro łączymy te dwa wydarzenia: poświęcenie tych pięknych wieńców dożynkowych i promocję tej pięknej książeczki kosztującej tyle trudu, to musimy się zastanowić, jak my dziś podchodzimy do tej rzeczywistości, jaką jest Kościół. Bo ,moi kochani, tam są takie piękne wyrażenia łacińskie: "Damus propter Deum" - "Dajemy ze względu na Boga" - piszą ci dziedzice. A ten sołtys, wójt, o którym wspominałem, że daje łan od siebie  - "Spirtu devocionis ductus" - "wiedziony duchem pobożności". A więc to się wszystko łączy ze słowem dziękczynienie. "Ze względu na Boga..., wiedziony duchem pobożności...", to jest właśnie istotne. Łany, które mieli proboszczowie, zostały rozparcelowane, miasto straciło prawa, ale duch wdzięczności żyje w narodzie i ta dzisiejsza uroczystość jest tego potwierdzeniem. Dlatego to dziękczynienie nasze ma mieć taki właśnie wymiar moi kochani. W kategoriach siewu. Chciałbym tu przedstawić to w trzech kategoriach siewu.

Najpierw ten widzialny, który tu widzimy, dostrzegamy te wasze wieńce, ten siew dosłowny. Tak i na tych łanach proboszczowskich, sołtysich i na tych wszystkich wioskach, musieli ci wasi przodkowie pracować, karczować nieraz i lasy, bo później tych wiosek przybywało. Był czas, że w kluczu krzywieckim było 16 wiosek, sięgały aż pod Krasiczyn, którego jeszcze nie było. I to kosztowało dużo trudu tych rolników, ale zawsze zaczynali od tego siewu. Starsi pamiętają, jak to się robiło; taka płachta i w Imię Boże zaczynało się na lewą nogę rzut tego ziarna. Dziś mechanizacja nie pozwala nam odczuwać tego bezpośredniego kontaktu z matką ziemią (…).

 

Linki

Blog Krzywcza Trzy Kultury Facebook - Krzywcza Trzy Kultury Facebook - Gmina Krzywcza Facebook - Hobbitówka

Parafia Krzywcza

Hobitówka

strona www

alt alt alt alt alt


 

 

 

 

Łatwy dostęp do innych przedsięwzięć internetowych, które są powiązane z Portalem Krzywcza Trzy Kultury oraz stron związanych z Krzywczą.