Niedawno w Mielcu ukazała się drukiem książka autorstwa Krzysztofa Haptasia pt. Adam Köhler (1892-1940) Katyńczyk, o czym dowiedziałem się prawie w ostatnim dniu bieżącego roku. Pani Maria Barszczewska z d. Sobol przekazała mi ową publikację i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że jej dziadek, który jest głównym bohaterem tego biogramu, był mocno związany z Krzywczą.
Adam Köhler wprawdzie urodził się w Jasielnicy Rosielnej, ale ślub w roku 1922 brał w krzywieckim kościele z Marianną Rostecką z Woli Krzywieckiej. Po ślubie wynajął mieszkanie u mojej babci, gdzie w 1923 r. przyszła na świat jego najstarsza córka Józefa. W tym okresie, po udziale w wojnie 1918 – 1920, od roku 1921 był Policjantem na krzywieckim Posterunku, a od 1925 następne 10 lat spędził wraz z rodziną w Babicach, gdzie go przeniesiono na tamtejszy Posterunek Policji. W latach 1935 – 39 pełnił służbę w Przemyślu. 8 IX 1939 r. na polecenie przełożonych stawił się na miejsce koncentracji wszystkich przemyskich Policjantów. Rozkaz brzmiał – wycofać się na wschód. Do sowieckiej niewoli dostał się w nieznanych okolicznościach. Został osadzony w obozie w Ostaszkowie. Rodzina tuż przed wkroczeniem Niemców schroniła się w Krzywczy. Na kartach biografii prezentowany jest list Adama do rodziny w Krzywczy. Ten wysłany przez żonę do Ostaszkowa wrócił z powrotem.
Adam Köhler zginął od strzału w tył głowy 27 IV 1940 r. Jego żona mieszkała w Krzywczy do śmierci w 1974 r.
Tyle faktów biograficznych, chociaż na kartach publikacji możemy się dowiedzieć o wiele więcej. Tu należą się podziękowania dla Pani Marii Barszczewskiej i jej syna Macieja, którzy byli inicjatorami wydania książki, która mam nadzieję będzie dostępna do kupienia także u nas.
Tak więc całkiem nieoczekiwanie ziemia krzywiecka ma swojego Katyńczyka.
Piotr Haszczyn [grudzień 2016 r.]