Ks. Kazimierz Chochmański jeden z najwybitniejszych proboszczów krzywieckiej parafii. Pochodził z diecezji krakowskiej. Studia teologiczne odbył na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie doktoryzował się z filozofii. Wyświęcony na księdza w 1712 r. a roku 1733 był już kanonikiem kustoszem kolegiaty pilickiej. Był również prepozytem jędrzejowskim. W Krakowie albo w Kielcach zetknął się z biskupem W.H.Sierakowskim, który w 1741 r. powołał go do swego otoczenia. Ze względu na dużą odległość do Pilicy 30 III 1741 r. zrezygnował z kustodii pilickiej. W 1742 r. W. H. Sierakowski został biskupem przemyskim i mianował go notariuszem i pisarzem sądu biskupiego w diecezji. 21 I 1744 r. król nadaje mu probostwo w Dembowcu, a w kwietniu zostaje kanonikiem kolegiaty brzozowskiej. 1 III 1748 r. został instytuowany przez kolatorów Józefa Humnickiego, cześnika bilskiego, oraz Franciszka Humnickiego, miecznika latyczowskiego na proboszcz w Krzywczy. Nominację tę potwierdził Piotr Orzechowski patron parafii [właściciel klucza krzywieckiego]. Otrzymawszy Krzywczę jako beneficjum proboszczowskie, rezygnuje równocześnie z parafii w Dembowcu, a w dwa lata później staje się również kanonikiem przemyskim.
Będąc proboszczem w Krzywczy zaledwie kilka tygodni w roku był obecny w swojej parafii. Jego obowiązki duszpasterskie pełnił zatrudniony przez niego wikary Błażej Skórski, ale beneficjum jego była zawsze w należytym porządku. Postarał się o odpust dla parafii, który udzielono w 1752 r. na 7 lat.
Ks. Kazimierz Chochmański nie był człowiekiem goniącym za zyskami i majątkiem, nie starał się o nowe beneficja, a otrzymawszy nowe rezygnował ze starych. Musiał również odznaczać się dużą pobożnością, skoro był prawdopodobnie spowiednikiem bpa Sierakowskiego. Brał udział w pierwszych wizytacjach biskupich Sierakowskiego oraz pomagał przy ich realizacji. Jego bardzo dokładne opisy stanu wizytowanych parafii przyczyniły się do wzbogacenia wiedzy na temat ich historii. Jak się wydaje ostatni rok swego życia mógł spędzić na parafii w Krzywczy, będąc już człowiekiem ciężko chorym. Umarł bez testamentu 18 III 1754 r., nie pozostawił żadnego majątku. Trudno stwierdzić, gdzie został pochowany.
Piotr Haszczyn [wrzesień 2016 r.]