Uncategorised
Grób pod palmami
- Szczegóły
Początki tej historii sięgają roku 2000. Wtedy pan Jan opowiedział mi bardzo ciekawą historię Michała Sobola i Pawła Orłowskiego, których połączył los i przyjaźń. Obaj bardzo się lubili i jak się mówiło kiedyś kolegowali się choć między nimi była znaczna różnica wieku. Michał urodził się w roku 1917, a Paweł w 1909. Ale los ich złączył na długie kilka lat w roku 1940. Wtedy to obaj przekroczyli granicę na Sanie w okolicy Hołubli, gdyż po drugiej stronie rzeki mieli sympatie, a miłość nawet w okresie wojny nie czekała. Niestety tym razem się nie udało i zostali schwytani przez sowietów. Potwierdza to wykaz spraw prowadzonych prze NKWD, kopie poniżej. Sprawa była prowadzono przeciwko obu wspólnie numer sprawy 850545. Zapewne uznani za szpiegów zostali zesłani na Sybir.
Gdzie przybywali nie wiadomo, ale trzymali się razem. W 1941 r. wstąpili do Armii Andersa i tu zapewne też byli w jednej jednostce. Michał Sobol służył 6 Pułku Pancernym "Dzieci Lwowskich” więc Paweł zapewne też.
Kilka miesięcy temu opublikowałem biogram Michała Chorążykiewicza, w którym wspominałem jak się spotkał a nimi pod Tobrukiem w Egipcie. Trzech chłopaków z Krzywczy walczących w Armii Andersa i jak wykorzystali trzy dni urlopu na wspominki w kantynie. Później już M. Chorążykiewicza nie widzieli, ten po wojnie wrócił do Krzywczy. A wieść gminna niosła, że Michał Sobol pozostał we Włoszech, zaś Paweł Orłowski wyjechał do Argentyny. Ale nie do końca tak było bo oto życie i cierpliwa praca p. Tadeusza Bartoszka przyniosła nowe informacje. Okazało się, że Michał Sobol zmarł 26 I 1946 r. Na razie nie wiadomo dlaczego, ale wydaje się że podczas działań wojennych został ciężko ranny i został przewieziony do Egiptu, a tu niestety nie powrócił do zdrowia, a może było całkiem inaczej.
Michał Sobol po śmierci został pochowany pod palmami na żołnierskim cmentarzu w Kantarze East w Egipcie. Prawdopodobnie numer grobu BWC, gr.II.E.2. Poniżej pamiątkowa strona poświęcona Miałowi Sobolowi.
P.S.
Za przekazane informacje dziękuje p. Tadeuszowi Bartoszkowi
Piotr Haszczyn [luty 2022]
Zapraszamy na blog - http://krzywcza.blogspot.com/
Na koronacji króla
- Szczegóły
Takie wydarzenie w historii Krzywczy należy do rzadkości, a jednak się zdarzało. Niewiele wiemy o pierwszych znanych właścicielach Krzywczy Dziersławach, którzy pod koniec XIV w. weszli w posiadanie ziem od Przemyśla do Krzywczy. Prawdopodobnie otrzymali je od króla za zasługi dla królestwa, a być może kupli. Po kilku latach badań i poszukiwań udało mi się ustalić, że właścicielem Krzywczy był Szymon Dziersław wraz z żoną Małgorzatą. Ale właśnie natrafiłem na książkę Przemyśl i okolice ks.Wojciecha z Zaleszczan [Michny], wydanej w Nowym Sączu w 1872 r. w której wspomina o Dziersławie z Krzywczy w nietypowej sytuacji. Na stornie 28 czytamy: (...) Warneńczyk był jeszcze chłopięciem [miał 10 lat], kiedy został koronowany. Na ceremonię konoracyi w Krakowie był starosta przemyski p.Kmita, był bis. Łubieński z Przemyśla, oraz deputacya z ziemi przemyskiej, jak n.p. Dziersławy z Krzywczy, Sprowy z Żurawicy, Spytkowie z Jarosławia i Przeworska i inni (…).
Sytuacja niebywała, która rzuca cień na pozycję Szymona Dziersława, który był na ceremonii koronacji Władysława III Warneńczyka na króla Polski. Odbyła się w katedrze wawelskiej 25 lipca 1434 roku. Kilka lat później Dziersław zmarł.
Życie jest pełne niespodzianek i trzeba doceniać każdy nawet najmniejszy okruch, który rozszerza wiedzę historyczną o pierwszych znanych z nazwiska właścicieli Krzywczy.
Piotr Haszczyn [luty 2022]
Zapraszamy na blog - http://krzywcza.blogspot.com/
Do niezapomnienia
- Szczegóły
Niewiele się już dziś wspomina o ludziach pochodzenia ruskiego, ukraińskiego lub z rodzin mieszanych, którzy przymusowo musieli opuścić swoją ojcowiznę, domy i zagrody i wyjechać, albo na wschód, albo na zachód. Pozostała czarno - biała fotografia [Obok], świadek tamtych wydarzeń dwóch dziewczyn. I może nie byłoby w tym nic wielkiego, gdyby nie krótka informacja zapisana na odwrocie zdjęcia: Stefa i Marysia Gradź [lub Grodź] dnia 3 IX 46 wywiezione na zachód o godz.8. Zastanawiam się, czy jeszcze żyją, gdzie wyjechały, czy mają rodziny. Ale życie przyniosło nowe informacje o ludziach wysiedlonych z Krzywczy. Ale niczym rozwinę temat taka dygresja.
Było to około roku 1975. Były to czasy, gdy nie było telefonów, korespondencja wolna, a goście nie musieli się zapowiadać tylko przyjeżdżali. Dość często do naszego domu przyjeżdżały osoby wysiedlone z Krzywczy. Tu zawsze miały możliwość noclegu i gościny – czym chata bogata. Odbywało się to w sposób, jak w rodzinie w wielkiej radości i przyjaźni. I właśnie znów przyjechali goście, jak się mówiło ze wschodu, choć nie pamiętam, jak się nazywali i skąd przyjechali gościliśmy ich w swoim domu. Było to w miesiącu letnim, gdy słońce już zaszło i zaczęło szarzeć Goście wyszli z domu i poszli na Krzywczę, ja podążałem za nim. Szli na Blich, przeszli przez kładkę na rzeczce Kamiona na tzw. Lipce i przeszli na drugą stronę. Nie pamiętam ile było osób, ale chyba ze 3. Stałem w oddali i przyglądałem się z jaki rozrzewnieniem i płaczem głaskali kamienne schody, które zostały po ich domie. Nie mogłem zrozumieć, co się dzieje, dlaczego płaczą i tak się zachowują. Po chwili, gdy obeszli całą posesję wróciliśmy do domu. Ta scena bardzo głęboko zapadła w mojej pamięci i teraz wiem, że były to osoby wywiezione z Krzywczy w obce strony, w ramach akcji Wisła. Jednak nie wiem kto to był.
Kilka miesięcy temu robiłem porządki i natrafiłem na stos listów adresowanych do mojego ojca Juliana. Dwa z nich zwróciły moją szczególna uwagę z racji, że były pisane ponad 70 lat temu. A na dodatek był to pierwszy list od osób, które były wysiedlone z Krzywczy na wiosnę 1947 r. więc relacja z pierwszych tygodni ich pobytu w obcej ziemi. Czytając te listy przypomniałem sobie zdarzenie, które przytoczyłem wyżej, a treść wyjaśnia wszystko: tęsknotę, smutek, żal, obawa o przyszłość i nadzieja, że kiedyś się wróci do rodzinnych stron. Oto ten list [Pisownia w formie oryginalnej]:
*Miłośnice - miejscowość w dawnej gminie Bukowiec w pobliżu Górowa Iławeckiego. Prawdopodobnie miejscowość dziś nie istnieje lub istniej pod inną nazwą prawdopodobnie Glądy.
Miłośnice 12 VI 1947r.
Panie Julek
Za list i pamięć serdecznie wszyscy dziękujemy, że jest choć jedna życzliwa i szczera dusza, że pamięta o nas i spółczówa nasza tęsknotę i napisze parę słów ciekawych. Dla nas to wielką radością jest jak ususzymy, że jest korespondencja do nas. Pierwszy list przyniosła Sławka, Olgi Orłowskiej, siostra bo jest od nas 3 km w Gminie Bukowa, był taki żałosny, mama czytała tośmy wszyscy płakali. A ten drugi list przyniósł sołtys wieczór, już my spali, byliśmy ciekawi co jest tam ciekawego w Krzywczy, tośmy czytali do świeczki na lampę nie zarobiliśmy, bo za droga, kosztuje 400 zł, jajko 5 zł, 1kg masła 250 zł, a z czego więcej można spieniężyć?
Byłam u Franka dwa razy jest od nas 13 km. Franek dostał pakunek i świnia mu zdechł-. Dudziński wysłał. Henryk D. przyjechał z narzeczona na dłuższy czas. W tej wiosce, gdzie Dudziński jest 11 rodzin krzywieckich. Dudziński mieszka sam, nasz Franek, Kicka z Garbu i Kopiak, Steckowa, Pusz Władek pod jednym dachem numerem, Orłowski Stefan i Gac też razem. Wolański Jasiek osobno, Kwasiżur i Pusz Michał razem. Żyjemy jak na pustyni do kościoła mamy 10 km w niedzielę schodzimy się na sumę wszyscy porozmawiamy, popłaczemy i każdy rozchodzi się w swoja stronę.
Doszeń jest w majątku, najczęściej idziemy, tam mamy najbliżej 2 km. U nas przyroda piękna, ale żyć się z niej nie będzie. Dostaliśmy 300 kg jęczmienia, 200 posiali, a 100 my zmłęli. Kartofli dostaliśmy 400 kg pokroiliśmy i posadzili. Słyszymy z listów, że u was posucha i deszczu nie ma, u nas chłód i Bogu dzięki deszcz pada, ale to mało znaczy na piachach. Pisał nasz sąsiad Bajda jest koło Szczecina 1 km ma do morza. Prosili naszych żeby przyjechali w kumy mają 4 letniego syna z Dziunką. Nam tu smutno i przyzwyczaić się nie możemy pomiędzy obcymi ludźmi, jest tu kilka rodzin z Wilna temu rok jak przyjechali. Śmiesznie rozmawiają: pojechawszy, zrobiwszy, a kilka rodzin mało co ich można zrozumieć. Józkowi strasznie cni się, nie ma do kogo chodzić. Anielka wciąż płacze za Krzywczą, ale pasie krowy. Do nas Dziunek przychodzi. Jak słyszymy, że i w Krzywczy smutno zawsze coś ciekawego, marne nasze młode lata.
Julek jak tam moje wazonki czy kwitną? Tato Bogu dzięki zdrów na razie i my wszyscy. Źrebaczki ładnie się chowają, klacze mizerne bo tylko o pasieniu żyją. Krowa się dobrze doją ma dobre pastwisko więcej tym się odganiamy. Tej czarnej wyjdzie czas 18 czerwca. Dwoje cielaków trzymamy na jaki wypadek. Może trzeba sprzedać na podróż, zboże na zimę, bo gdzie siana ukosić ażeby utrzymać 8 sztuk. Te stodoły były kiedyś ładne, teraz bardzo poniszczone bez okien, drzwi, dachów, pieców. Nam rząd zaserwował jeden pokój i kuchnię wstawili drzwi i okna na razie mieszkamy i Bogu dzięki bo mamy jeszcze zapasy z Krzywczy i choć śpimy spokojnie. Tu są chłopy za Buga grzeczne są ludzie i zabawni, może z Krzywczy kto chce się wydać za nich to niech przyjedzie to zrobi karierę. Są chłopy, którzy poprzychodzili z wojska i nie mają się jak dostać na tamta stronę, wzięli sobie gospodarkę i pracują, bawią się, a z nas sie śmieją , że płaczemy. Nasi mają zaproszenie do rządcy do dworu na niedzielę na zabawy. Julek bardzo cię proszę pozdrów Józka Gąskę on napisał. Powiedz ażeby napisała do nas Janka Ziemieńska, też inni życzliwi. Ty wiesz kto był dla nas życzliwy, a kto nie, niejedni się cieszą i mówią dobrze, że te banderowki wyjechali. Za dużo się może napisało, ale zdaje mi się jakbym rozmawiała z tobą i końca by nie było, ale kartka się kończy, jak otrzymasz ten list odpisz nam zaraz, a dużo i dwa razy tyle. Więc kończę i serdecznie pozdrawiam - do niezapomnienia.
Twoi kochane i niezapomniane Staszka z Anielką, a również kolega Józek z rodzicami Bernacki.
Drugi list napisany również przez Staszkę [Bernacką] jest z roku 1948. Tony nieco już spokojniejsze. Pozostała ciekawość za tym, co dzieje się w Krzywczy.
Miłośnice 7 I 1948 r.
Panie Julek
Za otrzymany list i kartkę świąteczną, a również za pamięć bardzo wszyscy dziękujemy. Nie odpisałam zaraz z powodu tego, że Józek tam był i przyjechał opowiedział na wszystko, a to nie spieszyłam się odpisywać zresztą u nas i tak nie ma nic ciekawego, te obce strony bo ich nie znacie. Po drugie czekałam po świętach, żeby napisać co ciekawego, jak żeśmy spędzili święta na Wschodnich Prusach.
Ale Bogu dzięki żeśmy zdrowi i jeść jeszcze było co i jakoś to przeszło dość dobrze, o tyle ze tu ludzie są dobrzy i nie dali nam płakać. Po kolacji poszliśmy w trójkę do Daszeniowej i bawiliśmy się do białego rana. Na Boże Narodzenie u nas w wiosce była choinka szkolna i spędziliśmy wieczór, a Józek poszedł do Staszki Sitnikowej. Na św. Szczepana Daszeniowa ze znajomym byli u nas. Na Nowy Rok przyjechali chłopcy ze sąsiedniej wioski, wzięli nas w Trojkę na zabawę, przywieźli nas rano. Tak to przeszło, że sami nie wiemy kiedy. Tylko, że tu nie chodzą po kolędzie bo nie wszędzie jest taki zwyczaj. Dotychczas zima u nas możliwa mrozy były, czasami śnieg, deszcz i ciepło. U nas w pokoju jak się napali to jest ciepło, a w kuchni żeby się paliło dzień i noc to zimno jak w lodowni. Józkowi się nudzi bo nie ma jego Tereni i nie ma od siebie kolegi. Myśli po świętach jechać na zachód do Wałbrzycha do ciotki, prędzej mu zima zleci. Panie Julku: jestem ciekawa jak, wy bawili na Święta, kiedy była Pasterka? czy w nocy? czy były Jasełka?. Bo Dudziński nauczył Jasełka, już trzeci rok odgrywali dobrze im się udało. Jak tam u was zima?, jak młodzież, czy się kto nie żeni? Co pan Józek Gąska robi? Więc kończę i pozdrów ode mnie p. Józka G. i Janka Fr. Również i ciebie serdecznie pozdrawiam i ściskam. Do niezapomnienia.
zawsze ta sama i ta niedobra Stacha
Odpisz prędko i wszystkim i dużo.
W moim archiwum jest jeszcze kilka listów z tego okresu. Niestety teksty się nieco zatarły i z trudnością można je przeczytać. Nieraz w jednej kopercie były listy od dwóch osób.
Dzięki tym listom, w których jest relacja z pierwszej ręki możemy dowiedzieć się, wiele ciekawych informacji o osobach, wydarzeniach i uczuciach. Po latach [lata 60 te XX w.], do Krzywczy wróciło kilka rodzin, które tu rozpoczynało życie od początku.
A mój tato dalej pisał listy zarówno na „wschód”, „zachód” do USA, Kanady, Belgii, na Ukrainę. Zachowało się całkiem spore archiwum, które ocala wielu od niezapomnienia, jak pięknie kończy swoje listy pani Stanisława Bernacka, jak się sama nazywa Stacha. A życie może dopisze dalsze strofy tej historii.
Piotr Haszczyn [styczeń 2022]
Zapraszamy na blog - http://krzywcza.blogspot.com/
Wydarzenia roku 2022
- Szczegóły
20 grudnia 2022 r. złożyłem wniosek na stypendium do Forum Dialogu na projekt "Dwa upamiętnienia". Projekt upamiętniałby trzy tragiczne mordy na ludności Żydowskiej w Krzywczy. Upamiętnienie w lesie na górze Kijów około 1,5 km za Krzywczą byłby w postaci pomnika około 1,5 wysokości w formie macewy wkopanej lub umieszczonej na betonowym cokole w miejscu mordu ok.13 Żydów z Krzywczy w dniu 17 IX 1939 r.
18-20 listopada 2022 r. brałem udział w szkoleniu Liderów Dialogu dotyczącym efektywnego pisania wniosków o dofinansowanie działań i przekładania swoich pomysłów na logikę projektu i język wniosków grantowych.
W pierwszej dekadzie listopada 2022 r. zakończyły się prace przy ogrodzeniu cmentarza żydowskiego w Krzywczy. Prace rozpoczęte w 2020 r., zakończono kilka dni temu. Wcześniej nie zakończono inwestycji od strony północnej ze względu na przeszkody własnościowe. Wykonano również wejście z metalową bramą w miejscu wyznaczonym przeze mnie w uzgodnieniu z Urzędem Powiatowym w roku 2015.
Wydane zostały reprinty krzywieckich pocztówek można nabywać w sprzedaży stacjonarnej w Galerii Krzywcza 97 [Etno Izba, budynek Świetlicy w Krzywczy]. Kartka z krzywieckim muralem jest gratisowa. Można zamawiać również internetowo na adres
13 września odbyły się uroczystości związane z 83. Rocznicą Bitwy Krzywieckiej zorganizowanej przez Gminę Krzywcza i miejscowa Szkołę Podstawową. Uroczystość rozpoczęła msza święta w intencji ojczyzny i poległych w bitwie w kościele parafialnym w Krzywczy. Msza św. odbyła się pod przewodnictwem ks. proboszcza Janusza Wilusza, homilię wygłosił Ks. płk Władysław Maciej Kozicki kapelan garnizonu Przemyśl, w koncelebrze uczestniczył pochodzący z Reczpola ks. kpt dr Stanisław Pawłowski proboszcz parafii Wojskowej w Szczecinie. Uroczystości odbywały się z udziałem Wojskowej Asysty Honorowej wystawionej przez żołnierzy 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich oraz pocztów sztandarowych Straży Pożarnych i Szkól z terenu naszej Gminy. Po mszy św. wójt gminy Wacław Pawłowski przywitał gości i wygłosił krótkie okolicznościowe. Po wystąpieniu wójta w kilku obrazach przedstawiłem rys historyczny bitwy krzywieckiej. Był też występ słowno-muzyczny w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej im. 11 KDP w Krzywczy oraz przemówienia zaproszonych gości.
Następnie zebrani przeszli pod Pomnik Obrońców Ziemi Krzywieckiej, gdzie w asyście wojskowej i kompani honorowej WP został odczytany apel pamięci, została oddana salwa honorowa, złożono kwiaty i zapalono znicze. Uroczystość zakończyła okolicznościowa wystawa poświęcona bitwie krzywieckiej w EtnoIzbie i Świetlicy Wiejskiej przygotowana przez p. Dachnowiczów. <<FOTORELACJA>>
Projekt „Krzywiecki mural" powstał na budynku Apteki w centrum Krzywczy. Wykonali go bezpłatnie artyści z grypy TE7EM: Hanna Michalska-Baran (Warszawa), Zbigniew Knapczyk (Kraków), Bożena i Wiesław Skibińscy (Przemyśl) oraz Jerzy Cepiński i Mariusz Kościuk z Przemyśla.
W centralnej części muralu znajdują się realistyczne wizerunki 3 postaci związanych z historią Krzywczy - tj. Ksiądz katolicki – Władysław Solecki, Rabin – David Uhri i ksiądz greckokatolicki Iwan Kalimon, którzy w początkach XX w. do wybuchu wojny przewodzili trzem wspólnotom religijnym. Razem współpracowali, szanowali się [Księża byli szwagrami], wspólnie witali biskupów, nie było między nimi większych sporów. Ale to również wspomnienie wielkości przedwojennej Krzywczy, gdzie mimo różnorodności narodowej, miejscowość rozwijała się gospodarczo: około 20 sklepów, cotygodniowe targi, jarmarki oraz kulturowo rozwój różnych organizacji, barwne liczne uroczystość.
W tle jest "teraźniejszość" - mnogości małych, uproszczonych sylwetek współczesnych ludzi - zarówno anonimowych, ale także autorów muralu i ludzi związanych ze współczesną Krzywczą.
Prace nad muralem trwały w dniach 16 -19 VII 2022 r. 19 lipca odbyła się skromna uroczystość otwarcia muralu Krzywcza - Trzy Kultury, w centrum miejscowości, z udziałem wójta gminy Wacława Pawłowskiego i burmistrza Dubiecka Jacka Grzegorzaka. Ważne były podziękowania dla artystów, którzy bezpłatnie wykonali mural, zarówno od władz jak i mieszkańców miejscowości. Uroczystość uświetnił koncertem ostatni krzywiecki skrzypek, 92 letni Józef Trawnicki.
Serdeczne podziękowanie również dla właścicieli budynku Barbarze i Stanisławowi Hyżym, za okazaną życzliwość i Maciejowi Barszczewskiemu za ufundowanie farb.
Kuratorem projektu był piszący te słowa Piotr Haszczyn.
16 maja 2022 r. zastałem zaproszony do Forum Dialogu. Jest to najstarszą polską organizacją pozarządową zajmującą się działalnością na rzecz zbliżenia pomiędzy Polakami, a Żydami. Forum Dialogu wspiera osoby zajmujące się lokalną pamięcią o społeczności żydowskiej, dbaniem o żydowskie dziedzictwo swoich miejscowości, edukacją o historii i kulturze żydowskiej. Lider Dialogu w Krzywczy
"Kryształowy generał" Bronisław Prugar- Ketling bo o nim mowa wpisał się również w historię Babic i Krzywczy. Do Babic przyjeżdżał do wujka-proboszcza ks. Wojciecha Prugara, który był jego opiekunem, wychowawcą, autorytetem oraz finansował jego studia prawnicze. Tu prowadził działalność niepodległościową, w 1914 r. założył Drużynę Bartoszową i nią kierował. A Krzywczę z 11 Karpacką Dywizją Piechoty bronił przed Niemcami w 13 IX 1939 r. O jego losach w obszernej biografii możemy przeczytać w książce pochodzącego z Babic Huberta Seńczyszyna pt. Generał dywizji Bronisław Prugar- Ketling.
7 stycznia 2022 r. w krzywieckiej Etno-Izbie odbyła się promocja rzeczonej książki zorganizowanej przez p. Małgorzatę i Janusza Dachnowiczów. Autor w obszernym wystąpieniu przedstawił życiorys Generała z dużym naciskiem na jego związki z ziemią krzywiecką. Odsłonił również genezę i kulisy powstania pozycji, która wpisuje się w życzliwą pamięć o Generale, dla którego Polska była najważniejszym wymiarem życia.
Piotr Haszczyn
Zapraszamy na blog - http://krzywcza.blogspot.com/
Świąteczne winszowanie
- Szczegóły
ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE
Z MIEJSCOWOŚCI BABICE, POŁANKI, SKOPÓW
Praca napisana przez uczniów
Szkoły Podstawowej w Babicach
pod kierunkiem P.Haszczyna.
Rok szkolny 2002/2003
WIERSZYK
Byłem w kościele
widziałem wesele
Jak panna Maria dziecię trzymała
Ja to dziecię noszę
państwo o kolędę proszę.
Agata Pytlowana
Nauczyłam się od taty.
NA SZCZĘŚCIE NA ZDROWIE
Na szczęście na zdrowie na tą wigilię
żeby wam się mnożyło
w każdym kątku po dzieciątku, a na piecku troje.
Praca; Agata Pytlowana.
Źródło; Od dziadzia Bolesława Pytlowanego lat 73.
NA WIGILIĘ
Niepojętna nowina rozchodzi się po świecie,
że Panna Maryja rodzi boskie dziecię.
Wszyscy się radują Gloria, Gloria.
Niebieska brama się chwieje,
to boskie dzieciątko się śmieje.
Śmieje się matula kochana
i karze winszować do samego rana.
NAPISAŁA: Agnieszka Sosa
ŹRÓDŁO: Jacek Kurasz – od wujka
WIGILIA ŚWIĄTECZNA.
Nim gwiazdka zabłyśnie nim święta przeminą
Niech wam błogosławi Maryję z dzieciną.
Niech wam szczęście sprzyja a nowy rok pogodnie mija.
Niech wam miło czas upływa wśród pogodnych świąt
Obowiązki własne kłótnie precz w kąt.
Cieszcie się Bożą Dzieciną, co przyszła na świat.
Przynieście jej nieszczęścia
Człowiek człowiekowi niech będzie jak brat.
ŹRÓDŁO;MAREK ZALESKI. OD CIOC LAT 50
WIGILJA
Śliczna lelija w ogrodzie zakwita
Najświętsza Maryja Jezusa wita.
Witam cię Panie na to śniadanie,
będzie rybka z miodem
i orzechy dla waszej pociechy.
Jezus maluśki pogubił pieluszki,
a ja te pieluszki znachodzę,
a was państwo o kolędę proszę.
OD Marka Zaleskiego.
Napisała Anna Wojciechowska.
WIGILIA
Śliczna lilia w ogrodzie Zakwita
Panna Maryja Józefa wita, witaj witaj
Na śniadanie będzie rybka z miodem
nie umrzesz z głodu Pan Jezus malutki
pogubił pieluszki my je pozachodzili,
gospodarzy o kolędę prosili.
Praca: Kamil Radio
NA BOŻE NARODZENIE
Śliczna lilia w ogrodzie zakwita,
Maryja Panna Józefa wita,
witam cię Panie na to śniadanie
będzie rybka z miodem i orzechy
dla waszej pociechy.
Pan Jezus maluśki pogubił pieluszki,
ja te pieluszki znachodzę
i wam przynoszę
a was państwo o kolędę proszę.
Maciej Wojdyło
Nauczyłem się od kolegi.
WIGILIA
Śliczna Lelija w ogrodzie zakwita
panna Maryja dzieciątko wita
witaj, że witaj na to śniadanko
będzie rybka z miodem
nie umorze głodem
Pan Jezus malutki pogubił pieluszki
a ja te pieluszki poznoszę i o kolędę proszę.
Praca: Paweł Lekki
Źródło: Jadwiga Seńczyszyn
NA TRZECH KRÓLI
My jesteśmy trzej królowie
trzej królowie monarchowie
przybywamy od zachodu
i składamy dary Bogu
mirę, kadzidło, złoto.
Od siostry Anny Fedyk
Ewa Fedyk.
WIERSZ
Bóg w żłobie leży,
oto się raduje,
świat się weseli,
niebo się trynfuje,
wieczna monarcha,
król nad królami
leży wiązka siana
między bydlętami.
Boga mocy,
Boga proszę
życzę dużo zdrowia szczęścia,
a po stu letnim życiu koronę w niebie Amen.
Od brata
Mirosława Kwasiżur.
Napisała Ewelina Kwasiżur.
WIGILIA
Betlejemskie pole śpi
nad polem gwiazda lśni.
z nieba ku dolinie
jasny anioł płynie
i szczęśliwą głosi nowinę.
Spoza siedmiu rzek i gór.
Jedzie złoty dwór
trzej królowie niosą
złoto mirę i kadzidło
Praca: Jarosław Marzec.
Źródło: Nauczyłem się wiersza od Dziadka Józka Marca ma lat 64.
NA WIGILIĘ
Gdy pan Jezus się narodził to
Nie miał łóżeczka musiała go
Matka włożyć do łóżeczka
bo mieszkali w biednej szopce
Gdzie owieczki spali i tu właśnie
się narodził Jezus mały.
Praca Łukasz Maślak
WIGILIA
Nim gwiazdka zabłyśnie,
nim święta przeminą
niech wam błogosławi Maryja z dzieciną,
Niech wam szczęście i zdrowie sprzyja,
a nowy 2OO3 rok spokojnie mija.
Od mamy Kazimiery Solik
Magdalena Solik
WIGILIA
Niech ta gwiazdka Betlejemska,
która świeci dziś o zmroku
doprowadź was do szczęścia
w nadchodzącym nowym roku.
Od mamy
Magdalena Solik
NA WIGILIĘ
Byłem w kościele,
Widziałem wesele,
Jak Panna Maryja trzymała dziecię,
A ja to dzieciątko noszę
i państwa o kolędę proszę
Od kolegi ze Skopowa
Marcin Bugiel
WIGILIA
Betlejem, Betlejem wesoła nowina, anioł leci,
Gwiazda świeci,
panna rodzi syna, ubożuchne
Dary ubogich pasterzy bez ubranka
w garści sianka dzieciąteczko leży, a przez bóstwo
przez swoje ubóstwo, naucza iść życia
drogi z miłosierdziem dla ubogich.
Nauczyłem się od mamy
Napisał Marek Jureczko
WIERSZYK
Byłem w kościele widziałem wesele.
Jak panna dziecię trzymała.
Ja to dziecię noszę.
Państwo o kolendę proszę.
Buś Mariusz
Nauczyłem się od taty.
WIGILIA
W stajni na sianku Jezusek mały ,
a nad nim się modli aniołek biały.
Matka Boska w białej sukience
nad swym dzieciątkiem wyciąga ręce.
Gwiazda północy śliczna lilija
Panna Maryja dziecię powija.
W ten dzień radosny Boga chwalimy.
I o kolędę państwa prosimy!
Wiwat, wiwat już idziemy za kolędę dziękujemy!
NAPISAŁA-Marzena Błońska.
ŹRÓDŁO-Mateusz Chruścicki -z gazety
NA WIGILIĘ
Betlejemskie pole śpi
nad pole gwiazda lśni.
Z nieba ku dolinie jasnej
Anioł płynie
i szczęśliwe Głosi dni.
Spoza siedmiu rzek i gór.
Jedzie, jedzie złoty dwór
Trzej królowie jadą złoto
Mirrę kładą.
Pastuszy ich wita chór.
Praca: Miłosz Buć
Źródło: Józef Buć
WIERSZ
Nim gwiazdka zabłyśnie
Nim święta przeminą
Niech wam Maryja z Dzieciną błogosławi
Niech wam zdrowie sprzyja
i nowy rok 2002 radośnie mija.
Źródło; Z kartki świątecznej .
Praca Natalia Kołcz Od Cioci
NA WIGILIĘ
Nim gwiazdka zabłyśnie,
Nim święta przeminą,
Niech wam błogosławi,
Maryja z dzieciną,
Niech wam szczęście sprzyja,
A nowy rok pogodnie mija.
Praca: Piotr Jurkiewicz,
Od - Marka Zaleskiego
NA WIGILIĘ
Jak obyczaj każe stary
według ojców naszej wiary
Pragnę złożyć wam życzenia
w dzień Bożego Narodzenia.
A ta gwiazda betlejemska
która świeci wam o zmroku
Niech prowadzi was do szczęścia
w nadchodzącym nowym roku.
Praca: Piotr Jurkiewicz
Od babci
NA WIGILIĘ
Staropolskim obyczajem,
kiedy w wigilię gwiazda wstaje,
Rok zaś cyfrę zmienia,
wszyscy wszystkim ślą życzenia,
Przy tej pięknej sposobności
i ja życzę wam radości,
Żeby się darzyło,
z roku na rok lepiej było.
Wierszyk z kartki świątecznej
Skopów Przemysław Mezgier
NA WIGILIĘ
Wstańcie, wstańcie państwo mili,
Bóg się rodzi w każdej chwili,
Złota gwiazda płonie
co zaświeciła w dalekiej stronie,
Pośpieszcie wszyscy do stajenki,
Gdzie Bóg zrodzony z przeczystej panienki,
Aniołowie go witają
gloria , gloria mu śpiewają.
Od kolegi
Skopów Przemysław Mezgier
NARODZINY JEZUSA
Kiedy się narodził Pan Jezus maluśki
zajaśniała śliczna gwiazda noc daszkiem stajenki
Wierni trzej Królowie gdy ją zobaczyli,
że narodził się Pan Jezus, w tym się domyśli
Wzięli podarunki i ruszyli w drogę by pokłonić się dzieciątku,
które było Bogiem mały
Jezus do nich wyciągnął rączkę
mój synek was bardzo kocha powiedziała Matka Święta
Napisała KAROLINA WOLARZ.
Źródło: HALINA LACH LAT 40 Od KAMILA LACHA
Film z uroczystości 600 lecia parafii Krzywcza
- Szczegóły
Cały rok 1998 był w historii krzywieckiej parafii wyjątkowy, gdyż 17 II został ogłoszony przez dziekana dubieckiego Rokiem Jubileuszowym. Tego dnia 600 lat wstecz powstała w Krzywczy parafia, jedna z pierwszych w nowoutworzonej kilka lat wcześniej diecezji przemyskiej. To czas wielu przedsięwzięć materialnych i duchowych, ale o tym możemy poczytać w Biuletynie wydawanym z tej okazji.[Biuletyn KLIKNIJ]
8 IX 1998 r., podczas odpustu parafialnego, to kulminacja Roku Jubileuszowego. W tym dniu przybył do parafii ks. abp Józef Michalik i odprawił oraz wygłosił homilię z okazji jubileuszu. Przybyło też wielu księży, którzy pracowali w parafii oraz z dekanatu dubieckiego i innych gości. Kościół chyba po raz ostatni pękał w szwach, bo zgromadziła się cała parafia od Reczpola po Ruszelczyce i od Średniej po Kupną.
Wydarzenie to zarejestrował na kasecie VHS Ryszard Pinda. Kilka lat temu on też przekazał mi zarejestrowane to wydarzenie w formacie cyfrowym.
Film chociaż w nie najlepszej jakości jest już dziś bardzo wartościowy. Bowiem utrwalił ludzi, którzy wtedy jeszcze żyli z proboszczem parafii ks. Stanisławem Sroką na czele. Wiele osób może się na kadrach filmu odnaleźć jako dzieci lub młodzież. Wzruszającym wydarzeniem jest utrwalony obraz procesji z wieloma feretronami, to na pewno ostatnia taka procesja. Warto przypomnieć sobie mocny śpiew ludzi, wygląd kościoła i jego wystrój.
Film jest podzielony na cztery części po około 30 min. każda.
Piotr Haszczyn [grudzień 2021]
Część 1
https://www.youtube.com/watch?v=SoODJan_7Vo
Część 2
https://www.youtube.com/watch?v=FfAVROkg0gs
Część 3
https://www.youtube.com/watch?v=6I3Hi30rqiY
Część 4
https://www.youtube.com/watch?v=52umqU_vVRo
Zapraszamy na blog - http://krzywcza.blogspot.com/
Historia Krzywej Kapliczki
- Szczegóły
Wydarzeniem roku 1936 był Kongres Eucharystyczny, który odbył się w Przemyślu. Jedna z relacji opowiada o tym jak dziatwa szkolna z nauczycielką z Reczpola udała się wozami [oczywiście z kołami drewnianymi] na główną uroczystość do Przemyśla. Udział w uroczystości był ważny, ale po Kongresie zadaniem dla duszpasterzy i wiernych było rozwijanie kultu Serca Pana Jezusa. Stąd też prawie w każdej miejscowości, przy tej okazji, budowano kapliczkę, w której umieszczano obraz Serca Pana Jezusa z tekstem: Poświęcenie Boskiemu Sercu Zbawiciela Gromady i tu była nazwa miejscowości.
Z tej okazji wybudowano kapliczkę w Krzywczy [koło cmentarza], w Reczpolu dwie i w Średniej i może gdzieś jeszcze.
Na Reczpolu ludzie zdążyli się przy tej okazji porządnie pokłócić. Zebrano pieniądze na kapliczkę i wtedy rozgorzała dyskusja, gdzie ją wybudować w Górnej czy Dolnej części Reczpola. Kłótnia trwała chwilę wreszcie ustalono, że Góra Reczpola wybuduje swoją, a Dół swoją kapliczkę tak też się stało. Inaczej było w Średniej tu w górnej części miejscowości ludzie żyli w takiej zgodzie, że Rusin razem z Polakami wybudowali, jakbyśmy dziś powiedzieli Kapliczkę Ekumeniczną. Zakupili przy tej okazji obraz i poświęcili Gromadę Boskiemu Sercu Zbawiciela. Potwierdzeniem tego faktu jest informacja na karteczkach po prawej stronie obrazu w języku ruskim, po lewej w języku polskim.
Kapliczka w Średnie, typ - murowana wnękowa, wybudowana na planie kwadratu z kamiennym fundamentem i ceglaną nadbudową o wysokości ok. 2,5 m, zwieńczona dachem dwuspadowym, kryta czerwoną dachówką. Przez wiele dziesiątek lat kapliczka była otoczona kultem i opieką mieszkańców tej części miejscowości. Niestety lata płynęły, a dla ozdoby posadzono obok kapliczki świerki, które okazały się dla niej nieszczęściem. Korzenie jednego z nich podniosły ją na tyle, że coraz bardziej się przechylała. W 2019 r. Urząd Gminy z wójtem na czele obiecywał jej remont. Jednak Wojewódzki Konserwator Zabytków nie wyraził zgody na wybudowanie jej od nowa, ale jedynie na remont. Ten problem był ponad możliwości techniczne urzędu. Ale niespodziewanie we wrześniu powoli daszek kapliczki „z niewiadomych powodów” zaczął się walić, a 18 września 2021 "Krzywa kapliczka" w Średniej nie miała już dachu.
O tym fakcie informowałem na profilu Krzywcza Trzy Kultury na facebooku, wysłałem też pismo do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Ponieważ z uzyskanych informacji wynikało, że władze są chętne do remontu, właściciel posesji nie robił przeszkód, ale Wojewódzki Konserwator Zabytków czyni w tej kwestii jakieś przeszkody [Remont, a nie budowa od nowa]. Nie wiem ile było w tym mojej zasługi, ale ostatecznie dość szybko zdecydowano, że kapliczka zostanie rozebrana i postawiona w innym miejscu.
Do prac przystąpiono natychmiast, pod koniec września kapliczka była już rozebrana. Jednak nie poszło łatwo. Okazało się, że poza dachem pozostała część była w bardzo dobrym stanie. Robotnicy nieźle się napracowali, by ją wyburzyć. Fakt ten potwierdza, że nie dokonano właściwej oceny stanu obiektu i zbyt pochopnie zdecydowano o jej rozebraniu. Ale stało się trudno.
Budową nowej kapliczki na podstawie obszernej dokumentacji podjął się pan Jan Klimko z Reczpol, a pomagali mu Ireneusz Sitniki i Piotr Iwaszko ze Średniej. Kapliczkę na betonowym fundamencie wybudowano przede wszystkim z pustaka. Użyto również część kamieni ze starej kapliczki. Ekipa Budowlana Urzędu Gminy Krzywcza wykonała prace budowlane bardzo solidnie z wiernym odtworzeniem poprzedniej konstrukcji. Zaś prace wykończeniowe, wykonał pan Marcin Wojdyło: tzn. tynkowanie, malowanie, konstrukcja dach, układanie kostki inne prace wykończeniowe. Trzeba dodać, że był wspomagany zachętą i pomocą fizyczną przez mamę panią Irenę Wojdyło, która też przez wiele lat opiekuje się kapliczką. Dach został pokryty odczyszczoną dachówką ze starej kapliczki, a efekt bardzo dobry – wierna replika starej kapliczki. Dla podkreślenia tego na tylnej ścianie obiektu napisano dwie daty 1936 [Napis na starej kapliczce] i 2021.
Na koniec trzeba podziękować Urzędowi Gminy w Krzywczy z panem wójtem na czele, że kapliczka stoi. Również należy podziękować budowniczym, że w szybkim tempie z wielkim zaangażowaniem i pietyzmem przystąpili do jej odbudowy i niech stoi jak najdłużej Ekumeniczna Kapliczka – Bogu na chwałę ludziom na pożytek.
Piotr Haszczyn [grudzień 2021]
Za przekazane informacje i zdjęcia dziękuję pani Iwonie Świgoń.
Zapraszamy na blog - http://krzywcza.blogspot.com/
Święto Zmartwychwstania Polski
- Szczegóły
Zbliża się kolejna rocznica obchodów Święta Odzyskania Niepodległości. Jak co roku, jak Polska długa i szeroka odbędą się uroczystości, akademie pochody i imprezy towarzyszące. Zapewne i w Krzywczy oraz na terenie naszej Gminy będą imprezy przypominające tą dziejową rocznicę. Ostatnio natrafiłem na ciekawe materiały, jak ta rocznica była obchodzona w naszej miejscowości w okresie przedwojennym. Chociaż już w okresie zaborów uroczystości patriotyczne również się odbywały. Pisałem o tym w artykule pt. Obchód Narodowy sprzed ponad 100 laty. Pierwsza zachowana relacja obchodów jeszcze Święta Zmartwychwstania Polski pochodzi z roku 1928 r. oto jej krótki opis:
Obchody w dniu 10 XI 1928 r. rocznicy Zmartwychwstania Polski. W programie nabożeństwo w kościele i zasadzenie drzewek wolności, przez dzieci szkole przed południem, zaś po południu pochód głównymi ulicami Krzywczy i przedstawienie, które odbędzie się na organistówce. Jako punkt.
I Krótkie słowo wstępne.
II Wykład demonstrowany - teksty z pisemka szkolnego "Płomyk".
III Pieśni narodowe i deklamacje.
IV Żywy obraz - Modlitwa po Zmartwychwstaniu Polski.
V Krakowiak na 4 pary jako na zakończenie.
Postanowiono zaprosić: ks. Władysława Soleckiego, P. Bocheńskiego, P. Gustawa Rydza, P. Franczaka i P. Nessela
Bardzie rozbudowane, bo trzydniowe uroczystości odbyły się w roku 1933. Oto jej relacja:
Postanowiono, iż uroczysty obchód rocznicy Odzyskania Niepodległości Państwowej, zacznie się 10 listopada wieczorem capstrzykiem zorganizowanym przez młodzież Związku Strzeleckiego, w którym ma wziąć udział młodzież szkolna. [ Na zdjęciu uczniowie Szkoły w Krzywczy z nauczycielami]
W dniu 11 listopada odbędzie się uroczyste nabożeństwo w świątyniach obydwu obrządków. Podczas nabożeństwa w kościele pieśni chóralne wykona miejscowa młodzież wraz z liczną dziatwą szkolną. Bezpośrednio po nabożeństwie wszystkie dzieci szkolne wezmą udział w defiladzie, którą urządzą miejscowe organizacje pod przewodnictwem Związku Strzeleckiego. Defilada przejdzie pod budynek szkolny, gdzie pod strojnie przybranym portretem Marszałka Józefa Piłsudskiego wygłoszone będą przemowy, deklamacje oraz śpiewy. Poranek ten będzie urządzony staraniem dziatwy szkolnej członków Strzelca dla szerokiej publiczności.
W niedzielę 12 listopada wieczorem odbędzie sie koncert z okazji rocznicy. Akademia urządzona również staraniem dzieci szkolnych.
Na program akademii złożą się następujące punkty:
1.Słowo wstępne przygotowane przez starszą uczennicę.
2.Deklamacja chóralna wykonywana przez uczniów kl.V.
3.Obrazek sceniczny wykonywany przez dzieci kl.II.
4.Śpiew chóralny dzieci szkolnych.
5.Gimnastyka rytmiczna uczennice kl.II.
6.Sztuczka sceniczna starszych dzieci.
7.Marsz w strojach narodowych, odtańczony przez dzieci starszych roczników.
8.Żywy obraz.
9.Odśpiewanie roty
Patrząc z perspektywy czasu nie łatwo dojść do wniosku, że dzisiejsze uroczystości wypadają bardzo blado do tych sprzed lat. Zapewne jednym z powodów jest fakt, że nie doceniamy wagi niepodległości, spowszedniała wielu, ale czy została nam dana na zawsze?
Piotr Haszczyn [listopad 2021]
Zapraszamy na blog - http://krzywcza.blogspot.com/
Wystawa poplenerowa w Krzywczy
- Szczegóły
Jest rok 1968 i kto by pomyślał, że ponad pół wieku temu w krzywieckiej świetlicy odbyła się profesjonalna wystawa prac plastycznych zorganizowana przez Muzeum Ziemi Przemyskiej. Wydarzenie wielkiej wagi, ale jak podkreślił Antoni Kunysz zabrakło przedstawiciela Gminnej Rady Narodowej. Ale jak doszło do tej wystawy otóż jedna z malarek Olga Ardan Była związana więzami rodzinnymi z wieloletnia poczmistrzynią Antoniną Baran z tego względu była dość częstym gościem w Krzywczy. Z czasem na "letnisko" do Krzywczy przyjeżdżała całkiem spora grupa artystów plastyków, która wypoczywając uwieczniała w różnych technikach, krajobrazy, obiekty sakralne i starą zabudowę Krzywczy oraz okolicznych wiosek. Jak możemy wyczytać w cytowanym artykule, który w całości można przeczytać poniżej, w wystawie poplenerowej były prezentowane prace następujących artystek: Olgi Ardan, Ewy Grzybowskiej, Jadwigi Chomickiej- Krajewskiej i Janiny Walas. Tak do końca nie udało mi się ustalić, gdzie znajdują się prace z tej wystawy. Kilkanaście jest w prywatnych zbiorach mieszkańców Krzywczy, a reszta być może w Muzeum Ziemi Przemyskiej. Jak na razie po wystawie poplenerowej w Krzywczy możemy przeczytać artykuł i zobaczyć zdjęcie przed drzwiami świetlicy. Przy okazji przypominam biografie artystek związanych mocno z Krzywczą Olgę Ardan i Janinę Walas.
Piotr Haszczyn [listopad 2021]
Zapraszamy na blog - http://krzywcza.blogspot.com/
Ikonostas cerkwi w Babicach
- Szczegóły
Kilka lat temu ukazała się ciekawa publikacja Tomasza Tomaszka z Politechniki Rzeszowskiej pt. Ikonostas cerkwi w Babicach (Gmina Krzywcza) - Analiza konserwatorska.
Praca zawiera opis ikonostasu z babickiej cerkwi, opis i zdjęcia ikon oraz stan ich zachowania Czytaj